Musztarda z gruszek
Kiedyś pomysł robienia musztardy z gruszek wydałby mi się cokolwiek szalony. Którejś jesieni jednak dostałam prezent w postaci worka gruszek (rok był wyjątkowo urodzajny). Zjeść się wszystkiego nie dało, kompoty wyszły z mody, gruszki w occie stały w piwnicy – cóż potrzeba jest matką wynalazku. Szczególnie, że właśnie w owym czasie usłyszałam, że i z gruszek można zrobić musztardę. No i zrobiłam. Była lekko słodkawa, ale przecież i takie musztardy są dostępne w sklepach. Z 1,5 kg gruszek wyszło kilka małych słoiczków, więc przechowywanie ich w lodówce nie stanowiło problemu. Część zresztą rozdałam znajomym. Oby i ten rok był urodzajny dla gruszek
Składniki: 1,5 kg gruszek, 3 łyżki gorczycy, 2 łyżki cukru, łyżeczka soli, ¼ szklanki octu, 2 goździki, liść laurowy, 5 ziaren pieprzu, sól
Wykonanie: gruszki obrać i upiec, miękkie przetrzeć przez sito. Ocet zagotować z pieprzem, goździkami i liściem laurowym, przecedzić i wystudzić. Masę utrzeć z cukrem, solą, gorczycą i dodać tyle octu, by nie było zbyt rzadka. Osolić. Wkładać musztardę do małych słoików typu twist. Przechowywać w suchym i chłodnym miejscu. Nadaje się do użycia po kilku dniach.