Napoleonki/kremówki
Ciastka te w Polsce zrobiły zawrotną karierę, choć i wcześniej można je było dostać w każdej prawie cukierni. Teraz jednak są prawie dobrem narodowym. Obie nazwy dozwolone, z tym że „kremówka” króluje w małopolsce. Ja się wychowałam na „napoleonkach”. Poniżej podaję jeden z kilku przepisów jakie mam w swoich rodzinnych zbiorach.
Ciasto: 40 dkg mąki wrocławskiej rozdzielić na dwie części do jednej dodać jedno jajko i łyżkę octu i zagnieść jak na pierogi, drugą część z 25 dkg margaryny siekać do skupienia. Ciasto I rozwałkować, nałożyć II i złożyć jak kopertę. Wałkować co 20 min 3 razy. Podzielić na dwa placki i piec osobno.
Krem: 1,5 l mleka, 6 żółtek, 2 szklanki cukru, 3 łyżki mąki ziemniaczanej i 3 wrocławskiej 1 l mleka zagotować z cukrem, 0,5 l mleka rozbić z żółtkami dodać mąki. Wlać do zagotowanego mleka. Gotować jak budyń, dodać 6 cukrów waniliowych.
Po przełożeniu upieczonych placków kremem, wierzch posypać cukrem pudrem.
Wersja dla wygodnych: kupić 2 opakowania gotowego ciasta francuskiego. Upiec i przełożyć już własnoręcznie zrobionym kremem
luty 20th, 2012 at 18:16
Rzeczywiście bardzo dobre – smacznego dla odważnych
luty 20th, 2012 at 18:17
Upiekłam, łatwe w wykonaniu, smak domowego ciasta, zachęcam do zrobienia – smacznego